Kochani, podczas suwalskiej WTOOPY otrzymaliśmy od Was 29 karteczek z opiniami o naszym teatralnym spotkaniu, czyli postanowiło się wypowiedzieć 27% uczestników warsztatów. Aż 55% osób nie znalazło we WTOOPIE ani jednej wady, co nas bardzo cieszy! Wymieniono 21 wad i 43 zalety.
WADY
Najwięcej głosów oddano na „hotel” (4), następnie „brak wieczornego autobusu do hotelu” (3) oraz „za późno się kończy” (2) i „za wcześnie się zaczyna” (2). Ponadto pojedyncze osoby stwierdziły, że nie podobało się im na suwalskiej WTOOPIE, że: „zbyt gorąco na sali”, „za dużo spektakli”, „za mało warsztatów”. Ktoś też stwierdził, że była „słaba integracja”.
WNIOSEK: z pewnością za rok będzie nocny autobus po omówieniach. Cieszy, że tak naprawdę w Suwałkach nie było niczego, co by się Wam gremialnie nie spodobało!
ZALETY
Najbardziej (14) przypadły Wam do gustu „warsztaty” (super, bardzo ciekawe, świetne, pouczające, ekstra, energetyczne, suupi), za co wszyscy prowadzący dziękują. I to właśnie „prowadzący warsztaty” również znaleźli uznanie (4) w Waszych oczach (bardzo mili, fajni, świetni, na luzie, mili, z poczuciem humoru). Cieszy nas, że po raz pierwszy „jedzenie” zyskało tylko i wyłącznie pozytywne opinie (6). Stwierdziliście, że panowała wspaniała i miła atmosfera (4) i świetnie spędziliście czas (3) wśród fajnych i wyluzowanych ludzi (3). Ponadto wymieniliście sprawną i dobrą organizację (3), a także pochwaliliście sposób omawiania spektakli (3). Napisaliście, że było: cudnie, ekstra, super, inspirująco i fajnie. I – ku uciesze Michała – na ostatniej karteczce znalazł się „sztos”! A ów „sztos” był skierowany do „złotego chłopca”, czyli niezastąpionego Filipa.
WNIOSEK: jeszcze tylko troszkę dopracujemy formułę omówień i powinno być prawie idealnie! No i kolejna WTOOPowa miejscówka odpaliła i z dumą możemy stwierdzić, że było nam z Wami po prostu wspaniale!
Wybrana opinia:
„Wszyscy tutaj mi kogoś przypominają, to się robi dziwne, ale fajne, w końcu tyle znanych gwiazd w jednym miejscu”.
Ko-Ko-Ko w wykonaniu Teatru „Lustro” jest trzecią już w historii WTOOPY odsłoną dramatu Sławomira Mrożka Serenada. W miejscu, gdzie „nie ma z kim pogadać na poziomie” rozgrywa się akcja. Nieopodal kurnika swoją tragedie wygrywa lis – niechciany, znienawidzony utracjusz. Przezywany bandytą, włóczęgą, aferzystą, nie znajduje uznania. A przecież „nawet bandyta nie zasługuje na samotność”. Smutna i trudna historia, podejmująca problematykę relacji międzyludzkich kończy się słowami „Adieu, trubadurze, wracaj do lasu”. Tak samo też kończy się tegoroczna suwalska WTOOPA, więc i my mówimy „Adieu WTOOPowicze, wracajcie do domów”. W naszym przypadku chcemy jeszcze jednak dodać: oby do zobaczenia!
Ostatnimi warsztatami na suwalskiej WTOOPIE były zajęcia, które poprowadził Daniel Namiotko – osoba, która podczas II edycji spowodowała powstanie WTOOPowego „berła”, czyli nogi otwierającej. Daniel z wybrana grupą młodych pasjonatów teatru poszukiwał twórczej energii drzemiącej w każdym z nas.
Oddychanie przeponą, idealna pozycja, rozgrzewanie całego ciała, ale też sztuka dobrego chodzenia i utrzymywanie kontaktu wzrokowego – to wszystko i jeszcze więcej było na warsztatach „Ciało, głos, emocje” Pauliny Nowickiej. Można powiedzieć – podstawy, które aktor doskonale zna i potrafi. Jak się okazało – nie zawsze. Najwięcej trudności z początku sprawiały ćwiczenia, które wymagały słuchania i reagowania na siebie nawzajem. Dla części uczestników techniki były obce, dla niektórych z kolei znane – ale niedopracowane. Ta grupa, która wielokrotnie przechodziła podobne treningi, nic nie straciła. Każdy aktor wie przecież doskonale, że ciągła praca i doskonalenie tego, co już znane – dają najlepsze rezultaty.
„IMPRO to takie dawanie sobie prezentów” – mówi Grzegorz Sierzputowski, prowadzący kolejne WTOOPowe warsztaty w Suwałkach. Chodzi o to, żeby przejąć ów „prezent” od partnera, dodać coś od siebie i posłać go dalej. Grzegorz podkreślał, że aktor powinien pracować na rozluźnieniu, wspomniał np. Meryl Streep, która właśnie przez rozładowanie wewnętrznego napięcia jest w stanie na dystansie zbudować naście ról. WTOOPowicze mieli też przyjemność uczestniczyć w ćwiczeniach na szybkie reagowanie: „Go” – lub jak kto woli – „Chono”, czy „Samuraju”. Jak się okazuje, bez skupienia, kontaktu wzrokowego i dbania o siebie nawzajem, nie jest to takie proste.
Gdyby komuś wydawało się, że śpiew tradycyjny, nazywany inaczej białym, jest łatwym sposobem artystycznego wyrazu, to bardzo szybko przekona się, że tak nie jest. Jednak Anna Szafranowska, po gardzienickiej szkole, nie tylko potrafiła indywidualnie podejść do każdego uczestnika warsztatów, ale tworzyła na swój sposób chóry, które w ostatecznej wersji współbrzmiały jak profesjonalne. Suwalscy WTOOPowicze mieli okazję przekonać się o swoich wyjątkowych warunkach głosowych, wykonując ludowe pieśni z Podlasia, Ukrainy i Rosji. Po przeprowadzonych warsztatach, na korytarzach Suwalskiego Ośrodka Kultury, dało się słyszeć przepięknie wykonywane pieśni przez uczestników. I to niech będzie odpowiedź na pytanie: czy warto było wziąć w nich udział.
Z początku nie mogłem się przekonać do spektaklu Sceny Głównej Handlowej – był dla mnie zbyt klasyczny – pisze wolontariusz Kacper. Nie minęło jednak dużo czasu, a wsiąkłem w przedstawiony świat całkowicie i utrzymało się to do końca. Księżniczka na opak wywrócona Calderona to farsa pełna barwnych postaci, nienagannego humoru i, przede wszystkim, ogromnego dystansu do siebie. Ponadto ta liczna grupa aktorów, z których każdy prezentuje najwyższy poziom, sprawia, że nie chce się ani na moment oderwać od nich wzorku. To spektakl, którego nie powstydziłyby się największe polskie sceny.
Promieniowanie współczesności to drugi spektakl wystawiony podczas tegorocznej WTOOPY przez Teatr „Zaraz Wracam”. Dotyczy on problemów i barier, z którymi musimy się mierzyć każdego dnia. Widzowie zostali poprowadzeni przez losy bohaterów. Ci, przy użyciu kabaretowej formy, w satyryczny sposób ukazywali problemy codzienne i zachowania większości z nas. Podczas omówień widzowie niejednokrotnie wspominali, że chcieliby zobaczyć zespół w nieco poważniejszym, dłuższym czy bardziej rozbudowanym wydaniu. Mamy szczerą nadzieję, że grupa zdecyduje się na ten odważny krok. Kto wie, może nawet uda nam się zobaczyć wyniki przyszłych prac na WTOOPIE?
Feminarium, spektakl Teatru „Aktywnego” z Łomży, to w repertuarze epatującym różnorodnością, spektakl wyjątkowy; wyjątkowy z tego względu, że jest to jedyne przedstawienie, w którym z ust bohaterów nie pada ani jedno słowo. Zamiast na słowie, skupiono się tu na ruchu, który pozwolił stworzyć poruszające obrazy. Siadamy w fotelach i prowadzeni przez aktorki odbywamy spacer po umyśle kobiety. Niestety, momentami pełne zaangażowanie się w spektakl utrudniały mi problemy techniczne w postaci np. nagle ucinanej muzyki, lecz należy wziąć poprawkę na to, że jest to pokaz premierowy i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik jest tylko kwestią czasu.
Jednoaktowa farsa Ślepe uczucie w wykonaniu Teatru „Domorosłego” z Białegostoku została przyjęta gromkimi brawami. Fenomenalne zastosowanie wszystkich rodzajów komizmu w spektaklu, na tle barwnych perypetii głównego bohatera, było doskonałe w każdym calu. Nie można było usłyszeć złego słowa od widowni, a wręcz wychodzono ze szczerym uśmiechem i poczuciem satysfakcji po świetnie przygotowanej i zagranej komedii.
Przed rozpoczęciem sobotnich prezentacji teatralnych Michał Stachowski w kilku słowach przypomniał osobę Huberta z Teatru „Agrafka” z Chełmna, uczestnika XII WTOOPY w Krakowie, który odszedł od nas w październiku ubiegłego roku. Wspomnienie o nim – przedstawione dokładnie w dniu 19. urodzin Huberta – przygotowali nasi przyjaciele Agrafkowicze.
Tradycyjnie na WTOOPIE odbywają się warsztaty z emisji głosu, rzecz jasna z Michałem Stachowskim. Wymówienie „a” czy „i”, jak się okazuje, to nie lada wyzwanie i praktycznie każdy uczestnik ma z tym problem. Michał na tych zajęciach spieszy z pomocą! Trochę teorii, trochę anegdot i masa śmiechu. Tak więc: A E I O U Y i do dzieła!
O warsztatach Pawła Urbanowicza pod nazwą „Biomechanika i choreologia” uczestnicy mówią ciepło, ale z zadyszką. Z żadnych jeszcze nie wyszli tak spoceni i zmęczeni. Przy tym wspominają, że nie nudzili się ani przez moment. Dowiedzieli się między innymi jak bezpiecznie upadać, czy gdzie szukać środka ciężkości własnego ciała. Pracowali również w parach. Ćwiczyli wówczas partnerskie podnoszenie, które polega przede wszystkim na współpracy obojga – podnoszącego i podnoszonego. Najcięższe było dla nich absolutne rozluźnienie w tym stresującym momencie.
Warsztaty łączące performance, sztuki plastyczne i ekspresję ruchu, prowadzone przez Agatę Włodarczyk-Bucharowską, ogromnie spodobały się uczestnikom tegorocznej WTOOPY. Zadanie, w postaci odnalezienia swojego marzenia i wklejenia go do ramki, uruchomiło wyobraźnię, sprawiło, że uczestnicy zaczęli zaglądać wgłąb siebie, zastanawiać się nad tym, co ich interesuje, pociąga. Każdy musiał zastanowić się, gdzie jest jego marzenie, gdzie chciałby je umieścić w przestrzeni, a co najważniejsze jak daleko znajduje się od tego marzenia. Zbudowanie drogi do tego marzenia było niesamowicie ciekawe i otwierające.
Spektakl Małgorzata to drugi po Nie dla żartu monodram wychodzący z suwalskiej Fabryki Monodramów pod opieką Jolanty Hinc-Mackiewicz. Historię na kanwie Mistrza i Małgorzaty Michaiła Bułhakowa przedstawiła zjawiskowa Agata Abbas. Stworzyła ona bardzo specyficzną kreację bohaterki, mocno zarysowaną, rzecz by można nawet że momentami przerysowaną. Jej warsztat jednak pozwolił na to, by tekst doskonale wybrzmiał, dykcja była niemalże perfekcyjna. Muzyka – Sznitkego czy Borodina – równie intensywna co gra Agaty, dopełniła dzieła. Ponadto, biorąc poprawkę na wiek uczestników i ich obecny program nauczania, była to doskonałą powtórka lub szansa na poznanie tej trudnej lektury.
Kiedy po drugim dniu WTOOPY myślę – „słabi”, nie myślę o aktorach Teatru „Fundamentum” – pisze wolontariusz Kacper. Kiedy myślę – Słabi, widzę w głowie grupę uzdolnionych ludzi, którzy mimo młodego wieku próbują podejmować ciężkie tematy i nie boją się stawiać sobie wysoko poprzeczki. I choć wiele z prób jej przeskoczenia nie wychodzi na tyle zadowalająco, na ile ja, jako widz, bym chciał – to nie umiem nie docenić odwagi i poczucia ciężaru opowiadanej historii. Można dyskutować, czy wybranie przez aktorów tego tekstu jest przejawem dojrzałości, czy swoistym strzałem w stopę, jednak niezmiernie cieszy, że wciąż znaleźć możemy ludzi chętnych robić rzeczy skłaniające do myślenia. Nie sposób także nie wspomnieć o fantastycznej kreacji głównej bohaterki.
Teatr „Zaraz Wracam” ze skeczem kabaretowym W krzywym zwierciadle – Na straganie został przyjęty z niesamowitym entuzjazmem. Cała sala żywo reagowała na opowiadaną historię. Satyryczne ujęcie, ironia i dystans pozwoliły pokazać pewien wycinek społeczeństwa, zdawać by się chwilami mogło – żywcem wyjęty sprzed sklepu ze wsi Wilkowyje.
Jeśli miałbym wybrać jeden spektakl, który drugiego dnia przeglądu rozbawił mnie najbardziej, wybrałbym Polowanie na łosia w wykonaniu Teatru „Kaprys”. Choć przeniesiony na deski teatru tekst Michała Walczaka jest opowiedziany w sposób jak najbardziej humorystyczny – w końcu żart goni za żartem, to jednak pochylić się nad nim i powiedzieć, że jest po prostu zabawną komedią nie można. Za bardzo roi się tutaj od podskórnie skrywanych traum i lęków, które są magazynowane wewnątrz człowieka. Te będą musiały wreszcie znaleźć ujście. I to dzieje się na naszych oczach. Można narzekać, że akcja momentami się dłuży, to jednak trzeba docenić uwagę, jaka została oddana każdemu z bohaterów, z których każdy dostał chociaż chwilę, by pokazać nam, jak próbują je przepracowywać – pisze wolontariusz Kacper.
„Fabryka monodramów”, czyli część suwalskiego Teatru Efemerycznego, pracuje – jak nazwa podpowiada – nad tekstami na jednego aktora. Pod okiem instruktorki Jolanty Hinc-Mackiewicz tym razem powstał spektakl Nie dla żartu. Niesamowicie czarująca Aleksandra Łazarska wciąga widzów na kilka chwil do mrocznego, nieoczywistego świata, w którym wigor i energia przeplatają się z chorobą, a miłość z nienawiścią. Gdzie mowa o nieograniczonym wszechświecie, ale i bezbronnej jednostce. Ola, mimo młodego wieku, bardzo pewnie czuje sie na scenie, co więcej – gra również z widzami.
W Byle do weekendu, spektaklu zaprezentowanym przez Teatr „Mikrus”, młodzi aktorzy ukazują tydzień z życia współczesnego nastolatka, który zmaga się z typowymi dla tego wieku problemami – pisze wolontariuszka Ula. Mimo że jestem tylko kilka lat starsza i zdążyłam już zatracić się w dorosłych obowiązkach, nadal pamiętam codzienność spędzaną w podstawówce. „Mikrus” wiernie ją odtworzył. Widzom zostało przedstawione rozwijające się nowe pokolenie oraz za pomocą ironii skrytykowane zostały defekty tego społeczeństwa.
O pierwszym spektaklu na suwalskiej WTOOPIE: Siostrzyczko, bardzo mi Ciebie brat w reżyserii Mirosławy Krymskiej w wykonaniu Teatru Form Czarno-Białych „Plama” – pisze wolontariuszka Maria. Spektakl opowiadał historię pięciu sióstr i ich trudnych relacji. Razem próbowały odgrywać sytuacje z dzieciństwa, aby mimo różnic charakteru, znaleźć coś, co je łączy. Każda miała inne zainteresowania i poglądy, ale mimo wszystko próbowały trzymać się razem. Uważały, że są jak ludzka dłoń, składająca się z pięciu palców. Wszystkie stanowiły niepowtarzalną całość, jeżeli którejś by zabrakło, pozostałe nie mogłyby normalnie funkcjonować. Na początku spektaklu byłam zdziwiona i nie do końca wiedziałam, co się dzieje. Z czasem jednak zaczęłam rozumieć fabułę, która niezwykle mnie zaciekawiła. Bardzo podobały mi się dekoracje, szczególnie przeźroczyste zasłony, którymi poruszały aktorki, oraz świetna, jak na tak młody wiek, gra. Urzekła mnie też różnorodność każdej z sióstr. Chwilami były w stosunku do siebie uszczypliwe i niemiłe, co dodawało realizmu obrazkom kłócącego się rodzeństwa. Było to dla mnie szczególnie interesujące wydarzenie, ponieważ jestem jedynaczką. Mogłam więc choć trochę poznać zalety i wady posiadania sióstr. Spektakl nie był łatwy w odbiorze, ale warto go obejrzeć. Zwróciłam również uwagę na stosunki ojca i dziewczyn. Podziwiałam kunszt aktorski młodych artystek w scenie jego wizyty w domu. Mimo że nie można było zobaczyć mężczyzny, którego symbolizowały marynarka i kapelusz na krześle, czuć było jego obecność przez emocje okazywane przez córki. Ciekawym zabiegiem było też odgrywanie roli każdej ze starszych sióstr przez dwie różne aktorki, co dawało obraz różnego odbioru rzeczywistości przez poszczególne osoby. Uważam ten spektakl za udane rozpoczęcie XIII edycji WTOOPY.
W pierwszy dzień WTOOPY odbyło się spotkanie z gościem specjalnym – profesorem Andrzejem Strumiłło – „człowiekiem instytucji i renesansu” – znanym przede wszystkim jako malarz, rzeźbiarz, grafik, ale zajmującym się również fotografią, poezją i scenografią – pisze wolontariuszka Maja. Gość zaczął od krótkiego przedstawienia swojej młodości i wspomnień związanych z Wilnem. Od dziecka był miłośnikiem literatury, do której pasją zaraziła go mama. Opowiedział o swoich studiach w Łodzi i Krakowie, o tym, że poznał tam m.in. Andrzeja Wajdę i pracował pod okiem profesora Władysława Strzemińskiego. W ciągu swojego życia poznał wiele ciekawych i dobrze nam znanych osób, z którymi często współpracował. Mogliśmy usłyszeć również o setkach jego podróży. Był w Nowym Jorku, gdzie pracował i spędził część swojego życia, był też we Włoszech, Nepalu, Tajlandii, Indiach, Chinach czy Japonii. Warto zauważyć ogromne zainteresowanie profesora kulturą azjatycką. Oczywiście podczas tych wszystkich podróży bywał na wielu spektaklach teatralnych, m.in. Petera Brooka czy teatru Bread and Puppet – kierowanym przez Petera Schumanna. Pan profesor w swoim życiu wykonał mnóstwo projektów, rysunków (które znaleźć można w rozmaitych muzeach na całym świecie), zdjęć, albumów i książek, jednak nie wszystkie zostały wydane. Człowiek ten ma pamięć lepszą od niejednego, nastoletniego uczestnika WTOOPY. Wszystko opowiadał z najdrobniejszymi szczegółami. Pan Andrzej jest bardzo przyjaznym człowiekiem z niebanalnym poczuciem humoru, o czym świadczyły śmiechy i brawa uczestników roznoszące się po sali. Spotkanie to zapadnie mi długo w pamięci i ogromnie się cieszę, że mogłam go wysłuchać i choć trochę poznać.
Oficjalne otwarcie XIII Ogólnopolskich Spotkań Teatralnych WTOOPA – Suwałki 2019 nie odbyło się w konwencji typowej, charakterystycznej dla wydarzeń teatralnych – pisze niezastąpiony wolontariusz Maciej. Organizatorzy, wznosząc dumnie ponad głowy berło, będące nogą od stołu, rozpoczęli XIII edycję WTOOPY. Ciepło omówiono losy: warsztatów, spektakli i dyskusji na kolejne dni. Konwencja nietypowa, ponieważ wydarzenie jest kierowane jednocześnie dla wszystkich, ale i każdego z osobna, dając tym samym możliwości do szerszego otwarcia się i zachęcenia do sztuki. Życzenie pomysłodawcy – Michała Stachowskiego, aby WTOOPA cieszyła się jak największym uznaniem, spełni się, jeśli zapał wkładany w organizację, znajdzie przełożenie na zainteresowanie uczestników.
Kochani nasi suwalscy WTOOPowicze – ruszamy jutro o 16.00!!! Pamiętajcie o:
- odpowiednich strojach!
- ciepłych ubraniach!
- powtórzeniu tekstu!
- nieustającym uśmiechu!
Po sprawdzeniu trzech prognoz pogody wynika, że:
- czwartek – lekki śnieżek 0°C (w nocy -2°C),
- piątek – malutki śnieżek 1°C (w nocy -1°C),
- sobota – deszczyk drobniutki ze śnieżkiem 2°C (w nocy 1°C),
- niedziela – deszcz ze śniegiem 2°C.
Drugim Gościem Specjalnym, z którym spotkamy się w niedzielę, będzie ANDRZEJ STRUMIŁŁO – malarz, grafik, rzeźbiarz, fotograf, poeta, pisarz i scenograf. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi pod kierunkiem Władysława Strzemińskiego, a potem kontynuował je na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Odbył wiele podróży, odwiedzając między innymi: Nepal, Indie, Japonię, Tajlandię, Wietnam, Mongolię, Chiny i Syrię. Mieszka w Maćkowej Rudzie koło Suwałk, gdzie postawił modrzewiowy dom – tam też pracuje i hoduje konie. Jest artystą o ogromnym i różnorodnym dorobku, który obejmuje rozmaite formy wyrazu. Jego dorobek obejmuje ponad 120 wystaw indywidualnych oraz publikację blisko 150 wydawnictw. Spotkanie odbędzie się w jego suwalskiej galerii i z pewnością będzie niezapomnianym spotkaniem z niesamowitym człowiekiem!
Daniel Namiotko, suwałczanin, student V roku aktorstwa w Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego w Krakowie. Występuje gościnnie w Teatrze Narodowym w Warszawie. Ci WTOOPowicze, którzy pragną zdawać do szkół teatralnych, podczas zajęć z Danielem być może pofruwają, bo warsztaty te będą poszukiwaniem twórczej energii w ciele i próbą uwolnienia się z okowów umysłu.
- 3240 minut warsztatów
- 2124 lat mają uczestnicy
- 1824 kilometry przejechały zespoły, żeby dotrzeć na WTOOPĘ
- 1183 kilometry przebyła Baza, żeby dotrzeć na WTOOPĘ
- 455 minut spektakli
- 138 osób zaangażowanych
- 108 uczestników warsztatów
- 72 różnych imion
- 30 lat mają najstarsi uczestnicy
- 19,67 wynosi średnia wieku uczestnika
- 13 lat ma najmłodszy uczestnik
- 12 zespołów weźmie udział
- 12 spektakli
- 8 imion pojawia się po raz pierwszy na WTOOPIE
- 7 ośrodków reprezentowanych
- 7 instruktorów
- 6 Ol i Ań
- 5 Jakubów
- 4 województwa reprezentowane
- 2 gości specjalnych
- 1 cel
Chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim, bez których suwalska edycja mogłaby się nie pojawić, czyli partnerom i sponsorom.
Paulina Nowicka jest studentką V roku na Wydziale Teatru Tańca w Bytomiu AST w Krakowie (dawniej: PWST). Jest również certyfikowaną instruktorką metody pilates. Wystąpiła w spektaklu dyplomowym Gdzie jest Paweł? Czyli chcemy spokoju! w reżyserii Jana Peszka. W 2016 roku w ramach festiwalu Spoiwa Kultury przy Teatrze „Kana” w Szczecinie zaprezentowała performatywną instalację interaktywną „Współistnienie”, która nieustannie rozwija się, funkcjonując obecnie pod nazwą „Human Spaces”. Paulina związana jest ze śląskim Teatrem „Fabryka Kultury”. W teatrze zafascynowana jest ruchem i głosem oraz połączeniem ciałoumysłu. W wolnych chwilach zgłębia nauki społeczne, takie jak psychologia, antropologia, socjologia. Na tegorocznej suwalskiej WTOOPIE poprowadzi warsztaty „Ciało, głos, emocje”.
Przypominamy wszystkim uczestnikom suwalskiej WTOOPY o zabraniu odpowiedniego STROJU ĆWICZEBNEGO – wygodnych dresowych spodni z długą nogawką i koszulki z długim rękawem!!! Ponadto obowiązkowy uśmiech, pozytywna energia, optymizm i dobre nastawienie!!!
TEATR LUSTRO można nazwać teatrem wizji, słowa i ruchu. Powstał w 2005 roku i tworzą go dzieci, młodzież i dorośli. Zespół prezentował spektakle na festiwalach teatralnych w Kownie, Mariampolu, Trokach, Lubaniu na Białorusi, w Rezekne na Łotwie oraz w Polsce. można nazwać teatrem wizji, słowa i ruchu. Powstał w 2005 roku i tworzą go dzieci, młodzież i dorośli. Zespół prezentował spektakle na festiwalach teatralnych w Kownie, Mariampolu, Trokach, Lubaniu na Białorusi, w Rezekne na Łotwie oraz w Polsce.
Spektakl Ko-Ko-Ko jest adaptacją dramatu Sławomira Mrożka Serenada. Sztuka podejmuje temat relacji międzyludzkich przez alegorię kurnika. Interakcje między bohaterami prowadzą do nieuchronnej tragedii. Jak bardzo powierzchowna ocena i traktowanie determinują zachowania bohaterów? Czy rozsądek zwycięży nad impulsem i zapatrzeniem w siebie? Czy mieszkańcy kurnika, pozbawieni pozytywnych relacji między sobą, ulegną misternej manipulacji, prowadzącej do fatalnego zakończenia.
TEATR HAKUNAMATATA działa zaledwie od roku. Posiada skromny dorobek artystyczny, dlatego uczestnikom przede wszystkim zależy na doskonaleniu warsztatu. Ich udział w XIII edycji WTOOPY będzie doskonałą formą zdobycia nowych doświadczeń, które z pewnością zaprocentują w podnoszeniu jakości pracy tej grupy teatralnej. Opiekunem zespołu jest Paulina Dąbrowska. W tym roku przyjeżdża na WTOOPĘ bez spektaklu.
FABRYKA MONODRAMÓW, której początek sięga 2002 roku, to nazwa dla formy pracy dużej części aktorów należących do Teatru „Efemerycznego”, istniejącego w Suwałkach od 28 lat. Jest to pewna specyficzna „szkoła monodramu”, bazująca najczęściej na słowie, a niestroniącego też od innego rodzaju rozwiązań formalnych opartych na ruchu aktora i szukaniu subtelnych obrazów, rzadko wzbogacanych multimediami, najczęściej jednak wysnuwanych z wyobraźni twórców. Teatr jednego aktora tworzony przez reżyserkę i instruktorkę teatralną Jolantę Hinc-Mackiewicz i jej podopiecznych charakteryzuje minimalizm formy i poszukiwanie silnej relacji z widzem, także przez różne sposoby przekraczania „czwartej ściany”. Aktorzy „Fabryki Monodramów” na koncie mają 34 spektakle, z których większość została wielokrotnie nagrodzona. Celem pracy „zakręconych teatralnie” jest zarówno wykształcenie umiejętności aktorskich, jak i wychowanie aktywnego odbiorcy i świadomego artysty, dlatego twórcy „Fabryki Monodramów” zawsze dzielą się wrażeniami z publicznością po swoich prezentacjach.
Nowy spektakl „Fabryki Monodramów” to manifest młodej dziewczyny, skierowany do ludzi bezmyślnie podążających za ustalonymi schematami zachowań. Jest to też opowieść o poszukiwaniu miłości i uwagi, a także odnajdywaniu wytchnienia od świata realnego w krainie marzeń, wyobraźni i własnych urojeń. W spektaklu w twórczym procesie przywoływania emocji młodej dziewczyny podjęta zostaje próba zobrazowania procesów zachodzących w kimś domagającym się odrobiny uwagi przez swoje nieco kontrowersyjne i lekko gorszące zachowanie. Trochę inne niż zazwyczaj w przedstawieniach „Fabryki Monodramów” jest podejście do tematu i sposobu tworzenia spektaklu. Akcent położono nie jak zazwyczaj na słowo, ale na ciało, ruch, kolor i działanie aktora w wykreowanym częściowo multimedialnie świecie. Grająca w powstałym pod okiem Jolanty Hinc-Mackiewicz monodramie ALEKSANDRA ŁAZARSKA jest współautorką scenariusza i pomysłów do przedstawienia. To doświadczona monodramistka, która brała udział w wielu ogólnopolskich konkursach i niejednokrotnie grała dla suwalskiej publiczności. W zespole Teatru „Efemerycznego” i „Fabryki Monodramów” działa od czterech lat.
TEATR ZARAZ WRACAM działa od dwóch lat. W jego skład wchodzą uczniowie szkoły ponadgimnazjalnej i gimnazjum. W dorobku artystycznym tej grupy są nagrody i wyróżnienia, przede wszystkim za działalność artystyczno-satyryczną. Ci młodzi ludzie nie boją się wyzwań i chętnie podejmują realizację własnych scenariuszy. To grupa, która ewoluuje i szuka nowych doświadczeń w sztuce teatralnej. Opiekunem zespołu jest Anna Wiatrak, prowadząca pracownię teatralną w Młodzieżowym Domu Kultury w Lidzbarku Warmińskim.
Promieniowanie współczesności to spektakl na podstawie wiersza Juliana Tuwima Mieszkańcy. To spojrzenie młodego pokolenia na rzeczywistość. To świat widziany ich oczami, a którego bohaterami są ludzie w różnych odsłonach.
W krzywym zwierciadle – Na straganie to satyryczne ujęcie obrazu społeczeństwa. Wiersz Jana Brzechwy Na straganie w naszej autorskiej odsłonie z lekkim przymrużeniem oka.
TEATR FACE TO FACE (F2F) działa od dziewięciu lat w Powiatowym Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Zduńskiej Woli i skupia młodzież ze szkół ponadgimnazjalnych. Każdego roku zespół bierze udział w ogólnopolskich festiwalach i przeglądach teatralnych, zdobywając różne nagrody i przede wszystkim rozwijając aktorskie umiejętności dzięki uczestniczeniu w rozmaitych warsztatach teatralnych. Kochamy to, co robimy. W ubiegłym roku grupa zmieniła oficjalną nazwę z Grupy Teatralnej „Face To Face” na Teatr „Face To Face”. Reżyserem grupy jest Zbigniew Rudecki. Na tej edycji WTOOPY zespół nie wystawia spektaklu.
Grzegorz Sierzputowski jest założycielem i kierownikiem Teatru Politechniki Warszawskiej, współzałożycielem Fundacji Teatr BOTO w Sopocie oraz prezesem i założycielem Teatru Trans-Atlantyk w Warszawie. Jest aktorem, reżyserem i absolwentem białostockiego Zespołu Placówek Kształcenia Artystycznego oraz Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Występuje gościnnie z Teatrem na Woli, Teatrem Dramatycznym, Laboratorium Dramatu, Teatrem Capitol w Warszawie, Teatrem za Dalekim i Teatrem GO. Jest laureatem nagrody ministerialnej za wybitne osiągnięcia w dziedzinie edukacji artystycznej dzieci i młodzieży oraz laureatem stypendium Marszałka Województwa Pomorskiego. Warsztaty na WTOOPIE w Suwałkach będą dotyczyły przede wszystkim wykorzystania IMPRO w pracy aktora i budowaniu roli w spektaklu.
TEATR DOMOROSŁY powstał w lutym 2016 roku z inicjatywy absolwentów I LO w Białymstoku i byłych aktorów Grupy Teatralnej „Na skraju”, prowadzonej w I LO przez Anetę Kaliściak. Sztuka o mało co teatralna autorstwa Władysława Sikory była pierwszym projektem zespołu, który został pokazany i nagrodzony na przeglądach teatralnych w Ostrołęce oraz Łomży.
Ślepe uczucie jest jednoaktową farsą o tym, że problem hejtu jest starszy niż Internet, a także o tym, jak narzucamy sobie konwencjonalne zachowania w relacjach społecznych – te konwencje symbolizują w naszej sztuce kroki taneczne: menueta, rumby, tanga, walca angielskiego, a nawet renesansowego saltarello. Ale przede wszystkim to sztuka o uczuciu aż po grób.
FABRYKA MONODRAMÓW, której początek sięga 2002 roku, to nazwa dla formy pracy dużej części aktorów należących do Teatru „Efemerycznego”, istniejącego w Suwałkach od 28 lat. Jest to pewna specyficzna „szkoła monodramu”, bazująca najczęściej na słowie, a niestroniącego też od innego rodzaju rozwiązań formalnych opartych na ruchu aktora i szukaniu subtelnych obrazów, rzadko wzbogacanych multimediami, najczęściej jednak wysnuwanych z wyobraźni twórców. Teatr jednego aktora tworzony przez reżyserkę i instruktorkę teatralną Jolantę Hinc-Mackiewicz i jej podopiecznych charakteryzuje minimalizm formy i poszukiwanie silnej relacji z widzem, także przez różne sposoby przekraczania „czwartej ściany”. Aktorzy „Fabryki Monodramów” na koncie mają 34 spektakle, z których większość została wielokrotnie nagrodzona. Celem pracy „zakręconych teatralnie” jest zarówno wykształcenie umiejętności aktorskich, jak i wychowanie aktywnego odbiorcy i świadomego artysty, dlatego twórcy „Fabryki Monodramów” zawsze dzielą się wrażeniami z publicznością po swoich prezentacjach.
Adaptacja Mistrza i Małgorzaty Michaiła Bułhakowa, przygotowana przez Jolantę Hinc-Mackiewicz na podstawie przekładu autorstwa Ireny Lewandowskiej i Witolda Dąbrowskiego, koncentruje się na wątku ukochanej Mistrza. Co kieruje bohaterką, która w imię miłości jest gotowa podpisać nieodwracalny pakt z diabłem? Czy prawdziwe uczucie? Słuchając wzruszającego wyznania miłości Małgorzaty, możemy skonfrontować wrażenia z lektury z zaproponowaną przez reżyserkę interpretacją utworu Bułhakowa. W tytułowej roli zjawiskowa AGATA ABBAS, która rolą Małgorzaty zadebiutowała w Teatrze „Jednego Aktora”. Dodatkowym atutem spektaklu jest jego oprawa muzyczna – piękna muzyka Borodina, Prokofiewa i Sznitkego w opracowaniu Jacka Sawickiego.
TEATR SCENA GŁÓWNA HANDLOWA to teatr założony w 2008 roku przez studentów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie przy współpracy z Teatrem Konsekwentnym. Reżyserem i mentorem grupy jest Jerzy Łazewski. Zespół ma na swoim koncie wystawienie utworów Szekspira, Mastersa, Zelenki, Swinarskiego, Calderona i innych twórców. W ostatnim czasie teatr występuje z trzema przedstawieniami: Miłość na godzinę, Achilles i Panny oraz Księżniczka na opak wywrócona. W grudniu 2012 roku „Scena Główna Handlowa” zwyciężyła w konkursie teatrów w ramach Grudniowego Akademickiego Przeglądu Artystycznego, a w kwietniu 2016 r. zdobyła nagrodę publiczności na III Festiwalu Teatrów Studenckich START.
Księżniczka na opak wywrócona to barokowa commedia dell’arte, w której zacieramy granice między gminem a arystokracją. Sprawdźcie, czy będziecie kibicować bogatemu Fisberto z Mediolanu, czy romantycznemu Roberto z Parmy, którzy konkurować będą o rękę pięknej Żylety… to jest Diany. A może polubicie biednego Perote, który ma więcej dziur w spodniach niż miedziaków w kieszeni? A wszystko to okraszone barokowymi kreacjami i ludowymi tańcami włoskimi! Tego nie można przegapić!
Kolejnym uczestnikiem suwalskiej edycji WTOOPY jest TEATR KAPRYS, który istnieje od 2003 roku i działa przy Domu Kultury w Łapach. Dziś tworzy ją pięć zespołów aktorów w różnych grupach wiekowych. Kaprys ma za sobą wiele premier oraz udział i sukcesy w wielu festiwalach teatralnych. Opiekunem i reżyserem teatru Kaprys jest Adam Karasiewicz.
Polowanie na łosia to współczesna komedia autorstwa Michała Walczaka. Spektakl przedstawia historię Elizy i Konrada – zakochanych w sobie narzeczonych, w których życie, nieoczekiwanie i dynamicznie wkracza postać z przeszłości, dawny chłopak Elizy, Jarosław Past. Konsekwencje tego spotkania mogą okazać się zaskakujące…
Kolejny instruktor na suwalskiej WTOOPIE to Paweł Urbanowicz, suwalczanin, absolwent PWST w Krakowie, Wydział Teatru Tańca w Bytomiu, aktor-tancerz, obecnie czynnie związany z Bytomskim Teatrem Tańca i Ruchu ROZBARK. Członek Stowarzyszenia „Nie Po Drodze”, Living Space Theatre oraz Vagabond Physical Collective. Wychowany na Etyce Stanisławskiego i pismach Grotowskiego, kształcony w wyjątkowym miejscu przez wybitnych artystów i otoczony wspaniałymi ludźmi. Z zamiłowania filozof, który lubi czekoladę. Na WTOOPIE poprowadzi warsztaty pod intrygującą nazwą: Biomechanika i choreologia.
Kolejnym zespołem gospodarza będzie dwukrotny już uczestnik WTOOPY, czyli TEATR FORM CZARNO-BIAŁYCH PLAMA, który istnieje od 1995 roku. Skupia głównie młodzież licealną, ale także gimnazjalną oraz studencką. W ciągu tego czasu przez zespół przewinęły się setki młodych ludzi. Jedni byli w nim bardzo, bardzo długo (zaczynając teatralną przygodę w zespole „Mniejszym od Mikrusa”), inni zaledwie krótką chwilkę. Dla niektórych teatr był tylko przelotną przygodą, dla niektórych stał się życiową pasją – zostali zawodowymi aktorami, reżyserami, animatorami kultury. Aktualnie trzy osoby są studentami Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Jednak celem zajęć nie jest przygotowanie członków zespołu do egzaminu w szkoły teatralnej, a wychowanie aktywnego, kreatywnego człowieka, który mając poczucie wspólnoty, czuje się potrzebny i spełniony artystycznie.
W wykonaniu „Plamy” zobaczymy spektakl Siostrzyczko, bardzo mi Ciebie brat. Każda rodzina ma swoje tajemnice i dziwactwa, problemy i rozterki. Każda buduje relacje na własnych fundamentach. Taka sama jest rodzina bohaterek spektaklu – pięć sióstr, które łączą wspólne rytuały, długo niewypowiadane marzenia, pragnienie miłości ojca oraz sekret rodzinny, rzutujący na życie każdej z nich. Bohaterki podejmują próby wzajemnego porozumienia, jednak język, którym rozmawiają, jest raczej barierą niż pomostem; wręcz zatruwa i tak niełatwe relacje rodzinne. Dlatego próbują opowiedzieć swoje historie i ustalić wspólną wersję minionych wydarzeń, przywołując wspólne wspomnienia z dzieciństwa. Spektakl to również refleksja na temat pamięci, jej zmienności oraz skutków wydarzeń z dzieciństwa na teraźniejszość. Stąd pomysł, by jedną bohaterkę grały równolegle dwie aktorki. Siostry są niejako multiplikowane w zależności od wspomnień, którymi się dzielą. Wspomnień tak odległych i ulotnych, że nie sposób ich wyraźnie odtworzyć, a zarazem inspirujących i odciskających trwałe piętno na funkcjonowanie tu i teraz. Z takich strzępków wspomnień siostry kreują swój świat, tak nierealny i zdeformowany, że wydaje się, jakby pochodził i z jawy, i ze snu. Spektakl Siostrzyczko, bardzo mi ciebie brat został zrealizowany w konwencji surrealistyczno-onirycznej.
Czas przedstawić jeden z zespołów gospodarza i organizatora tegorocznej suwalskiej edycji WTOOPY, czyli TEATR MIKRUS, który działa od 1996 roku. Zespół skupia młodych, wrażliwych i otwartych ludzi, którzy chcieliby się sprawdzić w działaniu scenicznym. Zajęcia teatralne mają na celu zarówno rozwój umiejętności pracy w zespole, jak i własnej indywidualności, kreatywności i wyobraźni. Uczą podstaw ruchu scenicznego oraz sztuki operowania słowem. Uczestnicy wspólnie z instruktorką – Mirosławą Krymską – wybierają teksty, opracowują role, często przygotowują stroje i scenografię do spektakli i akcji teatralnych.
Grupa zaprezentuje spektakl Byle do weekendu. Życie nastolatka to ciężka sprawa, emocjonalna huśtawka, burza hormonów, brak zrozumienia, mieszanina triumfów i kłopotliwych sytuacji, w których chciałoby się zapaść pod ziemię. I nieważne skąd jesteś i jakiej jesteś płci, swoje musisz przecierpieć. Bo dojrzewanie to czas nieporadnych wyznań i dramatów tak wielkich, jak wielkie mogą być one tylko dla nastolatków. A któż lepiej o tym wie, jak nie sami zainteresowani, czyli ONI – aktorki i aktorzy Teatru „Mikrus”. Mają po naście lat i zmierzyli się z tym wyjątkowo trudnym tematem, wzięli go na klatę i… w swojej scenicznej wypowiedzi użyli pocisków. Dla niezorientowanych wyjaśniamy, że „pocisk” to tekst, który ma rozmówcę pocisnąć, rozłożyć na łopatki, obśmiać, zwyciężyć. Może mieć siłę rażenia kuli armatniej lub być jak piłeczka ping-pongowa. Wszak nikogo nie trzeba przekonywać, że śmiech i dystans do samego siebie jest najskuteczniejszą bronią w walce z upiorami atakującymi dojrzewającego młodego człowieka. A zatem zapraszamy na tydzień z życia nastolatka.
Kolejne warsztaty poprowadzi Agata Włodarczyk-Bucharowska – teatrolożka, socjoterapeutka, arteterapeutka, pedagożka ulicy, podróżniczka i pisarka. Współorganizuje międzynarodowe projekty młodzieżowe, grupy socjoterapeutyczne i warsztaty psychoedukacyjne. Współpracowała z kilkoma grupami teatralnymi (m.in. Teatrem Biuro Podróży). Interesuję ją performance, teatr uliczny, uprawia szczudlarstwo i taniec z ogniem. Teatr traktuje jako przestrzeń doświadczania. Lubi ludzi, zwłaszcza tych młodych. Aktualnie łączy pracę mentorki w projekcie aktywizującym zawodowo osoby zagrożone wykluczeniem społecznym oraz prowadzenie warsztatów arteterpeutycznych. Na suwalskiej WTOOPIE Agata poprowadzi warsztaty inspirowane działalnością Janusza Byszewskiego, łączącą performance, sztuki plastyczne i ekspresję ruchu. Każdy z uczestników będzie mógł doświadczyć tego, jak niewiele potrzeba, by inaczej spojrzeć na otaczającą przestrzeń, rozbudzić kreatywność, a co za tym idzie – zbudować sytuację twórczą, skąd już tylko krok do budowania spektaklu.
Kolejną osobą, która poprowadzi warsztaty na suwalskiej edycji naszych teatralnych spotkań, będzie Anna Szafranowska – po raz pierwszy na WTOOPIE! Ania to animatorka i menadżer kultury, instruktor teatralny, pedagog, Mentor Kultury Regionalnej. W latach 2005-2012 nauczycielka – instruktor śpiewu tradycyjnego (pieśni polskie, ukraińskie, rosyjskie, romskie, bułgarskie) w Młodzieżowym Domu Kultury w Suwałkach. Instruktor śpiewu gospel, dyrygentka i założycielka chóru gospel „Suwałki Gospel Choir” w Młodzieżowym Domu Kultury w Suwałkach. Organizatorka wielu warsztatów z muzyki i śpiewu gospel w Suwałkach, Alitusie i Druskiennikach na Litwie. W latach 2007-2011 instruktor zajęć teatralnych i zajęć śpiewu tradycyjnego w Ośrodku Kultury w Sejnach. W latach 2009-2010 nauczyciel muzyki romskiej i zajęć teatralnych w Parafialnej Szkole Romskiej w Suwałkach. Będzie z całą pewnością interesująco i śpiewająco!
Kolejnym uczestnikiem suwalskiej WTOOPY będzie TEATR FUNDAMENTUM, który działa przy Zespole Szkół Elektronicznych w Zduńskiej Woli. Nazwa grupy wzięła się od szkolnej piwnicy, w której odbywają się próby (łac. fundamentum). Szkolny teatr działa od 12 lat i dla wielu osób stanowi swego rodzaju sposób na życie. Wchodząc na scenę, za każdym razem młodzi pasjonaci odkrywają coś nowego. W ubiegłym roku zespół zrealizował programową innowację pedagogiczną, której tytuł stanowiły słowa Edwarda Stachury „Życie to nie teatr”.
W ich wykonaniu zobaczymy spektakl Słabi. Ludzie z założenia są anonimowi, prymitywni, pozbawieni prestiżu i godności, skazani na wegetację i samotną śmierć. Zanikanie pozytywnych relacji międzyludzkich stanowi wyznacznik komunikacji. Nawet łaknąc miłości i marząc o lepszym życiu, kobieta upada pod ciężarem niemożliwych do pogodzenia odwiecznych ról i obowiązków. Dramat, nie szczędząc gorzkiej ironii, przedstawia śmierć w konwencji niszczenia wyobrażeń o nas samych. Tytułowi „słabi” są metaforą losu wszystkich tych, którzy utknęli w przeżartym przez nihilizm świecie, gdzie otępienie i kalectwo emocjonalne postrzega się jako wyznaczniki siły, jako stan egzystencjalny.
Warsztaty z emisji głosu poprowadzi (już po raz trzynasty!!!) nie kto inny jak Michał Stachowski. Michał studiował na Wydziale Wokalno-Aktorskim Akademii Muzycznej w Krakowie oraz śpiew operowy w „Mozarteum” w Salzburgu. Z teatrem amatorskim jest związany od 1989 roku. Jest jednym z trzech „Ojców Założycieli” WTOOPY i prezesem Stowarzyszenia WTOOPA. Podobnie jak na wszystkich dotychczasowych edycjach, będzie starał się udowodnić młodym uczestnikom warsztatów, że nie potrafią ładnie mówić. Gdy go poznacie, przekonacie się, że nie ma się czego bać, bo tak naprawdę jest potulny jak baranek, mimo niedźwiedziej postury.
Nadszedł czas na zaprezentowanie pierwszego uczestnika suwalskiej edycji WTOOPY.
TEATR AKTYWNY to grupa działająca od 10 lat w Miejskim Domu Kultury – Domu Środowisk Twórczych w Łomży. Jego kolorowy i głośny chaos twórczy tworzy młodzież od podstawówki aż po studentów. Robią spektakle opierające się na gotowych scenariuszach oraz przede wszystkim spektakle autorskie. Bawią się różnymi formami teatru i dużo eksperymentują. Nie są ekipą, która krąży po festiwalach, aby zdobywać nagrody. Szukają dobrej zabawy, inspiracji twórczych i fajnego towarzystwa. Czyli chyba lepiej trafić nie mogli.
Zespół zaprezentuje spektakl Feminarium. Tytułowe Feminarium to ciemne miejsce w duszy kobiety, to przestrzeń wypełniona przez uczucia, lęki, schematy myślenia wykształcone przed wiekami i ciągle kontynuowane. To także przestrzeń zogniskowana wokół pojęcia męskości i kształtowana przez nie. Opowiemy o świecie kobiet. O ich sposobach myślenia, czucia, instynktach, a także o relacjach z innymi kobietami.
Oczywiście Organizatorom pomoże Stowarzyszenie WTOOPA, które całe to teatralne zamieszanie wymyśliło, a teraz sprawuje pieczę nad wszystkimi edycjami. Oprócz samych Ogólnopolskich Spotkań Teatralnych, Stowarzyszenie zajmuje się również WTOOPĄ 2.0, czyli szeroko pojętym wolontariatem, do którego wszystkich zachęcamy! A jeśli ktoś chce zostać członkiem Stowarzyszenia WTOOPA i mieć jeszcze większy wpływ na wszystkie nasze działania to serdecznie zapraszamy! A już wkrótce zaczniemy prezentować zespoły, które wezmą udział w XIII WTOOPIE oraz instruktorów teatralnych!
Organizatorem suwalskiej edycji WTOOPY jest Suwalski Ośrodek Kultury. To obecnie największa instytucja kultury na Suwalszczyźnie i centrum życia kulturalnego Suwałk i okolic. Łącząc zadania sceny koncertowo-teatralnej z typowymi działaniami domu kultury, ośrodek prowadzi zróżnicowaną działalność: animacyjno-edukacyjną, teatralną i muzyczną. Dysponując nowoczesną infrastrukturą, innowacyjnymi rozwiązaniami technologicznymi i świetnie przygotowaną kadrą, prowadzi zróżnicowaną działalność ukierunkowaną na zaspokajanie potrzeb kulturalnych oraz rozwijanie ekspresji twórczej lokalnej społeczności. SOK jest organizatorem wielu wydarzeń o randze międzynarodowej i ogólnopolskiej z udziałem znakomitych artystów, m.in.: Międzynarodowego Festiwalu Piosenki i Tańca Muszelki Wigier, Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Dzieci i Młodzieży Wigraszek, Suwałki Blues Festival, Letniej Filharmonii AUKSO, Soulwałki Gospel Workshop, Ogólnopolskich Spotkań z Monodramem O Złotą Podkowę Pegaza. SOK wspiera także najwartościowsze zjawiska z zakresu kultury ludowej i dziedzictwa kulturowego, prezentując dokonania zespołów i twórców podczas takich imprez jak: Kaziuk Suwalski czy Suwalski Jarmark Folkloru. Z zajęć w pracowniach artystycznych SOK tygodniowo korzysta ponad 1300 dzieci, młodzieży i osób dorosłych, a grupy i zespoły działające w ośrodku zdobywają nagrody i wyróżnienia na przeglądach, konkursach i festiwalach w Polsce oraz za granicą oraz z powodzeniem występują na scenach SOK w autorskich spektaklach. To również macierzysta scena Suwalskiej Orkiestry Kameralnej oraz gospodarz pięciu galerii wystawienniczych, w których prezentowane są prace artystów uznanych w Polsce i na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem twórców związanych z Suwalszczyzną. Możecie być pewni, że zostaniecie otoczeni przez Gospodarza wyjątkową troską i poczujecie serdeczność wszystkich, którzy styczniowo-lutową WTOOPĘ właśnie przygotowują!
Kochani, rozpoczynamy odliczanie do pierwszej w nowym roku WTOOPY w Suwałkach!!! Spotykamy się tam już 31 stycznia 2019 roku. A przy okazji życzymy Wam wszystkim samych sukcesów, radości i mnóstwa przygód w tym dopiero rozpoczętym 2019!